Witam . Koledzy hodowcy chce Wam napisac jak kol. Tadeusz Kowalczyk z Sierakowa mnie oszukal . W roku 2016 wygralem na jego aukcji golebia z 2007 roku to byl jego golab , dzwonilem uzgodnic szczegoly wysylki i z zapytaniem o plodnosc tego golebia . Kolega Kowalczyk zapewnial ze golab jest plodny . Golab byl wyslany do mojego kolegi gdzie przebywal dwa tygodnie kolega zdazyl wyciagnac po nim jajka ktore okazaly sie czyste po czym zabralem go do Angli sparowalem go i okazalo sie ze jajka sa czyste dalem mu kolejno trzy samice i to samo . Zadzwonilem do kol. Kowalczyka z informacja jaka miala miejce kol. Kowalczyk powiedzial ze wymieni mi tego golebia na innego . Do polski jechalem dopiero w grudniu 2016 i wczesniej dzwonilem do kol. Kowalczyka z powiadomienie ze bede i jak to zrobimy z ta wymiana , kolega powiedzial ze mam zadzwonic dwa dni przed przyjazdem do niego i tak zrobilem to byl wtorek 27 grudzien i w tym momencie rozczarowanie : , krzyczal mi w sluchawke ze nie ma czasu ze ma duzo wyjazdow i wysle mi poczta innego golebia tylko musi przejzec co tam ma i za dwa dni mi wysle, tylko w czwartek poczta nie przyjmuje ptakow a ja w poniedzialek wracalem do Angli ja mu na to ze chce przyjechac osobiscie i zobaczyc co chce mi dac w zamian , znowu krzyczy ze nie ma czasu i nie dopuszcza mnie do glosu kolega byl swiadkiem bo stal obok mnie , dodam ze zaplacilem za tego golebia 800 zl plus wysylke wiec chcialem widziec co dostane za niego i niestety moja cierpliwosc sie skonczyla powiedzialem kilka slow za duzo ktorych nie powinienem . Uwazalem go za pozadnego goscia . pozdrawiam